2 miesiące, tyle czekałem na odpowiedź z Watykanu.
- Zbyszek
- 10 maj 2018
- 2 minut(y) czytania

Kochani, na samym początku wspomnę, iż dzisiaj nowego magnesu nie zobaczycie, ale... koperta nie jest pusta.
Dokładnie 12 marca br. wysłałem list do Papieża Franciszka z podziękowaniami za jego ciężką posługę kapłańską oraz z prośbą o modlitwę w ważnych dla mnie intencjach. Oczywiście domyślałem się, że jeśli dostanę odpowiedź, to nie będzie ona bezpośrednio napisana przez Ojca Świętego i tak też się stało. Niespełna 2 miesiąca (bez dwóch dni) wyczekiwania i odpowiedź dotarła. Czy to długo, czy też nie? Nie wiem, ale czy to ważne!?
W imieniu Jego Świątobliwości Franciszka odpisał Paolo Borgia asesor Sekcji ds. Ogólnych w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej.
Zobaczcie jak wygląda list i jak brzmi jego treść:

Jak już mogliście przeczytać, w tekście jest o otrzymanych przeze mnie różańcach. Co ciekawe, w moim liście poprosiłem TYLKO o jeden różaniec dla mojej mamy, chciałem zrobić jej piękny prezent na Dzień Matki i to się udało. Dostanie coś, czego się nie spodziewa. Ogromną niespodzianką był drugi różaniec, o którym nawet nie pomyślałem. Jestem naprawdę przeszczęśliwy i w tym miejscu dziękuję Ojcu Świętemu za nie.
Od razu wspomnę, że nie wierzę w przesądy, iż krzyży, różańców itp., nie powinno się dawać jako prezentów, gdyż przynoszą pecha. Nie wchodzę z nikim w taką dyskusję, dla mnie krzyż jest symbolem zbawienia, wyzwolenia od złego i to na tyle.
Poniżej załączam zdjęcie różańców:

Pragnę Wam jeszcze napisać, że list do Watykanu wysłałem za nim powstał "Świat na lodówce" - nie będę jednak ukrywał, że tego bloga miałem już w swoich zamierzeniach. Choć w przesyłce nie było magnesu, Państwo Watykańskie zamieszczam na mojej mapie świata - nie mogę inaczej. ;-)
Przesyłka z Watykanu szła do mnie 7 dni listem zwykłym.
Dzisiaj również odebrałem album na autografy, pocztówki i listy, który zamówiłem 04.05.2018 r.
Tego samego dnia wysłałem wiadomość do Ambasadorów RP z ponowną prośbą o wsparcie w realizacji moich lodówkowo-magnesowych marzeń i zaprosiłem do zapoznania się z moim blogiem. Jeśli jednak, to nic nie pomoże, mam alternatywny plan. Póki co, czekam... :-)
Album wygląda tak:


Comments