Egipt, czy Grecja, która destynacja jest Wam bliższa?

Dzień dobry Wszystkim!

Po ponad czterech miesiącach wracam i muszę przyznać, że nie jest to powód do dumy, ponieważ odpuściłem sobie trochę to moje "lodówkowe" blogowanie... A kolejne magnesy odbierałem, więc miałem materialne natchnienie (dosłownie), do tego, by tu wejść i działać. I co z mojej strony?

Totalnie nic.

Czy mam usprawiedliwienie?

Nie mam.

Czy to zmienię?

Mam nadzieję, że tak. Za chwilę nowy rok, nowe postanowienia, więc jest okazja do zmian, takich pozytywnych zmian...

Dzisiaj wrzucam pamiątki, które przyleciały do mnie z Egiptu i z Grecji (dokładnie z Krety). Osobami, które uczyniły mnie bogatszym o kolejne magnesy byli:

Egipt - moja była szefowa Pani Dorotka z mężem, moja siostra ze szwagrem,

Grecja - mój przyjaciel Łukasz.

Nie pozostaje mi nic innego, jak prezentacja tych souvenirów.

A już jutro kolejna "porcja" magnesów, tym razem z naszej ukochanej Polski. :-)